Porządek w Chaosie: Kraftwerk - Citrinitas

"Nadejszła wiekopomna chwila"... nastał dzień wyprowadzki. Co prawda remont/wykończenie jeszcze nie zakończone, ale już musimy zbierać manatki. Wszystko się niesamowicie przedłuża i w sumie nie mamy się do czego wprowadzać. Zapowiada się miesiąc na walizkach. Muszę przyznać, że pomimo kilku mankamentów ( gorąc latem i gorąc zimą  czy przygłucha sąsiadka, która zasypia przy telewizorze z głośnością ustawioną na maksa, a tam zawsze Kiepscy lecący do białego rana) to ostatnie trzy lata mieszkało się całkiem fajnie. Dużo się wydarzyło, trochę się zmieniło, a przede wszystkim pojawiło się w moim życiu piwo. Dobre piwo. Ostatnio miałem mało czasu na degustacje, jednak nie mogłem tak po prostu ostatniej nocy położyć się do łóżka i zasnąć. Pomimo późnej pory musiałem coś tam wygrzebać z zapakowanych pudełek.



Kraftwerk - Citrinitas

Piwo nalewa się z intensywna białą pianą, pięknie zdobiąca szkło. Barwa to ciemne złoto, lekko przymglone.
Aromat jest intensywny, mamy wspaniały mariaż cytrusowych chmieli i serowa (oscypkowa)wędzonka. Na pierwszy rzut oka i/lub nosa wydaje się, że to wykluczające się połączenie. Jednak wszystkim wątpiącym polecam powąchać to piwo, naprawdę genialnie to współgra. Przyciężka wędzonka ożywiona została orzeźwiającymi cytrusami. Po ogrzaniu pojawiają się pieprzowe niuanse.
W smaku jest jeszcze ciekawiej, wędzonka jest nadal wyczuwalna, jednak po niej na krótko wchodzi "zielony" chmiel i całość zwieńczona jest fajnie zarysowanym, lekko ostrym smakiem chili zmieszanym z pieprzem. Miałem napisać, że przez lekkie pieczenie gardła ciężko jest mi określić goryczkę... ale w sumie po chwili jakiś jej zarys pojawia się w przełyku.

Trzeba przyznać, że chopy ze Śląska bardzo się postarali i uwarzyli piwo niezwykle bogate w smaku, z chili, które jest tutaj genialnym dopełnieniem. Nie dominuje piwa, jak to często bywa, tylko je puentuje. Citrinitas to bogate i innowacyjne IPA, brawo za podejście i w tym wypadku bardzo dobre wykonanie. Jeśli ktoś ma ochotę na innowacyjny, zrównoważony i zbalansowany mix chmieli, wędzonki i chili z dopełnieniem pieprzem to warto spróbować.   Brawo! Ręce same składają się do oklasków... a usta do picia.
Ordo ab Chaos - Porządek w Chaosie, ta sentencja jakby została stworzona dla Citrinitas, niby składowe dobrane bez ładu, a całościowo tworzą coś wspaniałego. Przypomniała mi się dzień po wyprowadzce, w sobotę. Wchodząc do "starego" mieszkania po jakąś pierdołę, zdębiałem. Właściciel zaczął przeróbki od wyniesienia mebli, a ja zapomniałem o "niespodziance", którą zostawiłem podczas malowania dwa lata temu.







Komentarze

Popularne posty