Pracowania Piwa/Szał Piw - 5
Kolejne piwo z kooperacji podkrakowskiej Pracowni Piwa i poznańskiego Szału Piw, tym razem butelkowana "5". Szczerze pisząc skazałem je na niebyt, bo premierę miało w okresie największego "zajobu" na mieszkaniu - gdzieś na wiosnę tego roku i dawno zniknęło z większości sklepów. Wielu piw z tamtego okresu nie było dane mi spróbować. Ale, ale... przechadzając się ostatnio po nowym osiedlu, mój wzrok powędrował w stronę kolorowego neonu: "Exclusive Alkohole" (sic!) - co za nazwa, pomyślałem! Już bardziej pokiełbasić się nie dało. W każdym razie zaciekawiło mnie na tyle, że wszedłem zobaczyć cóż tam mają.
Sklep zdominowany jest oczywiście trunkami o dużo większym woltażu niż piwo, jednak w ostatniej lodówce zauważyłem kilka ładnych etykiet. Dosłownie kilka, bo wybór jest skromny i jak widać niektóre piwa zalegają, ale nie ma co marudzić. Była "5", Perun, Profesja, Pinta - nie jest źle. Ku mojemu zdziwieniu tuż pod nosem znalazłem sklepik z piwami rzemieślniczymi. Także jeśli trzeba by się czymś na szybko poratować, będzie idealny.
"Piątka" to stout z dodatkiem pieprzu, a właściwie jego trzech odmian: indonezyjskiego, czarnego i czerwonego. Ma 14% ekstraktu i 5,6% alkoholu obj.
Piwo ma ciemno brunatną barwę i jest klarowne, piana raczej nie jest skora do zaprezentowania się, a to co powstaje szybko redukuje się do całkowitego zera.
Aromat piwa nie jest nazbyt intensywny, dominuje go słodka czekolada i lurowata kawa z cukrem. Gdzieś w tle majaczą przyprawowe akcenty, które mogą skojarzyć się z zapowiadanym pieprzem.
W smaku piwo jest lekkie i dość mocno palone (przez to wydaje się być minimalnie kwaśne). Czekoladowe akcenty schodzą na dalszy plan, a całość zamykają wyraźne pieprzowe posmaki, które na długo pozostają w gardle.
Muszę przyznać, że spodziewałem się czegoś więcej. Po wybitnie pieprzowym B-Day 3.1 Spoko Marocco w Piątce czuję niedosyt - szczególnie w aromacie pieprz jest niemal niezauważalny. Po prostu jako stout jest całkiem niezłe, a pieprzową stronę piwa ratuje finisz i lekko piekący posmak w gardle. Wypite w sumie z przyjemnością, ale pewnie na długo nie zapadnie w pamięć.
Komentarze
Prześlij komentarz