Pizza Port - Ponto S.I.P.A.

Dwukrotnie nie dałem się uwieść, ale ostatnio ponownie czułem jej palący wzrok na mych plecach. Lustrowała i uśmiechała się zalotnie, zawsze stojąc w tym samym miejscu. Powabna, rozpromieniona, kolorowa i zachęcająca. Jej lekko zaróżowione, rozpalone oblicze mówiło: "Weź mnie! Poznaj me wnętrze! Spij mnie!". Walczyłem z samym sobą, walczyłem z chęcią by spełnić jej żądania tu i teraz. Niech się dokona! Jak zwykle w takich sytuacjach stwierdziłem, że wykonam ten pierwszy krok, a później jakoś już pójdzie. Raz kozie śmierć! Moja silna wola poszła się łajdaczyć. Wyciągnąłem do niej lekko drżące ręce, a ona przyjęła dotyk moich dłoni z lubością. Poddała się bezwiednie, w tym momencie wiedziałem, że już jej nie wypuszczę...



Tak oto zostałem szczęśliwym posiadaczem puszki Ponto S.I.P.A. Po bardzo udanym Kook D.I.P.A  , jakiś czas temu skusiłem się na kolejne india pale ale z browaru Pizza Port. I na nic było obiecywanie sobie: "wchodzę tylko po jedno piwo... no góra dwa".


O samym piwie za wiele nie wiemy. Browar Pizza Port niechętnie dzieli się informacjami o swoich wyrobach. Cała wiedza ogranicza się do tego, że jest to piwo w stylu session IPA z 4,5% obj. alkoholu. Ekstraktu można się domyślać, podobnie jak odmian chmieli jakie wykorzystano. Piwo zawdzięcza swą nazwę popularnej wśród surferów plaży Ponto w okolicach Carlsbadu w Kalifornii. 

Idealnie klarowne piwo o złotej barwie nalewa się z ładną, białą pianą, która obficie zdobi szkło. 
Aromat jest intensywny i niezwykle świeży, pełny chmielu. Początkowo pojawiają się rześkie cytrusy, później trochę zielonej trawy, a na końcu słodkie białe owoce.
W smaku piwo jest lekkie i niezwykle pijalne. Delikatna słodycz białego pieczywa, pochłaniana jest przez chmiel: ponownie owoce i dużo nut przypominających suszone liście tytoniu. Goryczka średnio-wysoka, lekko zalegająca, ale grejpfrutowa i orzeźwiająca. Balans minimalnie przesunięty na chmielową stronę. 

Ponto S.I.P.A. błyskawicznie znika ze szkła. Fenomenalna pijalność z wyraźną goryczką i fajnie podkreśloną chmielową stroną piwa. Świeżość i nuty zielone zamknięte w puszce. Takie India Pale Ale mógłbym pić hektolitrami.




Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty