Kurs Sędziowski PSPD - czy warto?

Na kurs sędziowski Polskiego Stowarzyszenia Piwowarów Domowych miałem ochotę zapisać się już około 2 lata temu. Wtedy jednak zbyt długo się ociągałem, a miejsc nie było już po kilku godzinach od ogłoszenia naboru. Od tegorocznej wiosennej edycji sposób doboru kandydatów uległ zmianie. Nie decyduje już kolejność zgłoszeń, a wynik w teście online z wiedzy piwowarskiej – co według mnie jest prawidłowym rozwiązaniem.



Zapytacie po co mi taki kurs? Tomasz Gebel z Piwnych Podróży obrazowo stwierdził, że z kursem jest jak z ginekologią: szukanie problemu tam gdzie inni widzą przyjemność. 



Cóż, nie zgodzę się. Patrząc w ten sposób to tak naprawdę pisanie jakiejkolwiek recenzji piwa, albo nawet skupianie się na jego składowych (aromacie, smaku, wyglądzie) też jest tak naprawdę „szukaniem problemów”, a przecież można sobie Żuberka wychylić w krzakach nie skupiając się na niczym. Abstrahując od tego, że tylko ukończenie kursu sędziowskiego i zdanie egzaminu gwarantuje możliwość sędziowania w Konkursach Piw Domowych, Rzemieślniczych i innych, to przede wszystkim jest to doskonała okazja do poszerzenia wiedzy na temat piwa i jego wad. Kursem nie pogardzą także piwowarzy domowi, którzy po ukończeniu takowego na pewno będą wiedzieć więcej o tajnikach warzenia DOBREGO piwa w domu.

Wróćmy jednak do początku – test online. Na jego rozwiązanie mamy 20 minut, odpowiedzieć musimy na 50 pytań i oczywiście mamy tylko jedno podejście. Pytania dotyczą w głównej mierze stylów piwnych i organizacji konkursów piw domowych. Moje przygotowanie do rozwiązania testu (mamy jedno podejście) polegało na przeczytaniu ogólnie dostępnych materiałów o organizacji i przebiegu konkursów oraz na przypomnieniu sobie głównych cech stylów, których nie pijam, rzadko pijam albo w ogóle nie znam. Przydatne tutaj było polskie opracowanie katalogu BJCP, które znaleźć możemy na piwo.org . Do testu podeszły 23 osoby, by go zdać trzeba odpowiedzieć na minimum 60% pytań. Rozwiązanie testu z kilkoma pytaniami wielokrotnego wyboru zajęło mi 12 minut 58 sekund, udało mi się poprawnie odpowiedzieć na 74% pytań, co pozwoliło zająć mi piąte miejsce i tym samym zakwalifikować się na kurs.  

Zajęcia trwają dwa weekendowe dni i odbywają się w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. By móc przystąpić do kursu trzeba najpierw przejść test na daltonizm smakowy, który polega na wyczuciu podstawowych smaków w roztworze wodnym o stężeniu progowym. Nie powiem, podchodziłem do niego z pewną obawą, gdyż wykonywałem podobny na festiwalu we Wrocławiu i wtedy nie wypadłem dość dobrze. Choć wiadomo, że warunki były dalekie od laboratoryjnych, a wpływ "kilku piw przed" też pewnie nie był bez znaczenia. Tutaj dostaliśmy sześć zakodowanych próbek. Należało rozpoznać smak kwaśny, słodki, słony, gorzki i wodę. Z tym, że jedna próbka została zdublowana. Pierwsze dwie smakowane próbki wprawiły mnie w konsternację, smakowały jak woda. Kolejne jednak okazały się oczywiste i już po pierwszej próbie mogłem wyróżnić kwaśny, słodki i słony.  Później dość długo myślałem co jest gorzkie co jest wodą i która próbka jest podwójna. Powiem tak, 100 IBU to to nie było i wybór polegał bardziej na wyłapaniu niuansów, takich jak pierwsze przyjemne (lub nie) wrażenie. Ostatecznie rozpoznałem 5 smaków na 6. Uznałem, że miałem dwie próbki wody, podczas gdy jedna była gorzka. By zaliczyć test trzeba było mieć minimalny wynik 4/6. Jedna osoba została poproszona o powtórzenie testu i w komplecie mogliśmy przystąpić do kursu. 

Dzień pierwszy zaczął się od wykładu dr Elizy Kostyry na temat sensoryki ogólnie. Później od razu przeszliśmy do praktyki. Podzieleni zostaliśmy na 4 grupy, każdy z nas dostał próbkę piwa i mieliśmy wypisać 10 cech charakteryzujących je. Następnie określiliśmy w skali od 1 do 10 intensywność występowania danej cechy. I tak postępowaliśmy z jeszcze dwoma piwami. W ten sposób scharakteryzowaliśmy Krusovice, Perłę Chmielową i Maryensztadt - Czeska 11, i co tu dużo mówić, żadne z nich dobrze nie wypadło.





Schemat dwóch dni wyglądał podobnie: wykłady i teoria naprzemiennie przeplatane były z ćwiczeniami praktycznymi. Pracowaliśmy z dwudziestoma próbkami aromatyczno-smakowymi Flavor Active. Pierwszego dnia mogliśmy zapoznać się z aromatami i smakami rozpuszczonymi w wodzie, co dało możliwość zapamiętania wyizolowanego składnika. Drugiego dnia te same próbki przedstawione zostały na piwie. I trzeba przyznać, że niektóre zmieniły swój charakter, czasami odnajdywaliśmy inne deskryptory na opisanie tej samej wady. Niektóre wady były mało wyczuwalne, inne za to tak intensywne, że wywoływały grymas na twarzy. Po takich przygotowaniach naszych zmysłów przechodziliśmy do trudniejszych zadań: degustacji i opisywania piw domowych i komercyjnych wraz z wypisywaniem oficjalnych arkuszy oceny piwa. Czyli do tego czym tak naprawdę jest praca sędziego. I o ile z charakterystycznymi stylami piwa (rye stout, AIPA, quadrupel) nie miałem większych problemów, o tyle jak przychodziło do nijakich lagerów i pracy pod presją czasu, to okazywało się, że rzetelne wypisanie arkusza oceny piwa nie jest takie proste. 


Próbki aromatyczno-smakowe
Pierwszy dzień zakończyliśmy wycieczką do Browaru Palatum. Tam Łukasz Kojro opowiedział nam o swojej instalacji, która powstała jakby w przybudówce do domu rodzinnego. Cały browar mieści się na kilkudziesięciu metrach kwadratowych i jak mówi Łukasz - ciągle warzy w domu. Spróbowaliśmy kilku leżakujących piw… oczywiście oceniliśmy je według schematu PSPD. Wieczorek integracyjny spędziliśmy w JaBeerWocky Junior, gdzie czekała na nas kolacja i piwo. Po kilku wychylonych szklanicach u Pana Masona i Kowalczyk-a co wytrwalsi ruszyli jeszcze na drugą stronę ulicy do Kufli i Kapsli, licząc na spróbowanie RIS-a z jarzębiną uwarzonego przez Piwotekę w kooperacji z holenderskim De Molenem. RIS-a oczywiście już nie było, ale i tak zostaliśmy na piwo lub... trzy.


Browar Palatum
Łukasz Kojro i jego tripel
W niedzielę rano ciężko było się dobudzić, choć zmiana czasu na zimowy dała jednogodzinny handicap. Zajęcia zapowiadały się jeszcze ciekawiej. Na dzień dobry wykład-petarda: "Surowce, warunki warzenia oraz fermentacji i ich wpływ na żnorodność typologiczną, wady piwa" prowadzony przez dr Andrzeja Sadownika, a i dalej było niezwykle ciekawie. Szczególnie za sprawą Artura Kamińskiego i jego wykładu "Wady piwa: pochodzenie i wpływ na jakość piwa". Cały czas jednak głównym zadaniem była praca na próbkach, piwach i arkuszach oceny. Dzień zakończyliśmy rozmowami o egzaminie, który odbędzie się dwa tygodnie po kursie. Na koniec dostaliśmy jeszcze zadanie domowe, którego ocena wchodzić będzie w ocenę końcową. Zadanie polegać ma na wypełnieniu metryczki dla piwa Argus Porter - wszyscy otrzymali piwa z tej samej partii. Mobilizacją do dobrego przygotowania do egzaminu jest zapewnienie prezesa PSPD, o tym, że najlepsza osoba z egzaminu ma zapewniony udział przy sędziowaniu Konkursu Piw Domowych PSPD w Cieszynie w przyszłym roku, a to przecież największy tego typu konkurs w Polsce i nie byle jaka nobilitacja!



Podsumowując, trzeba napisać, że kurs poprowadzony został bardzo profesjonalnie i merytorycznie, przy, co warto zaznaczyć, koleżeńskiej atmosferze. Faktycznie zostaliśmy kompleksowo przygotowani do pracy sędziego. Teraz to od nas - kursantów zależeć będzie jak szybko utrwalimy wiedzę i nabierzemy niezbędnego doświadczenia. Odpowiadając na pytanie z tematu - czy warto? Według mnie TAK! Udział w przyszłych kursach polecam każdemu kto chce pogłębić wiedzę na temat piwa, a także zobaczyć jak od środka wygląda organizacja konkursów piw i życie Polskiego Stowarzyszenia Piwowarów Domowych. 



P.S. 

Program Kursu Sędziowskiego PSPD (Warszawa, 29-30.10.2016):

DZIEŃ 1 - SOBOTA - 29.10
10:30 Kwalifikacja wstępna uczestników: próby na rozpoznawanie podstawowych smaków (daltonizm smakowy) – roztwory wodne. Ewentualne wykluczenie osób, które nie rozpoznają smaków, z refundacją wpisowego.
11:00 - 11:30 Wykład: Elementy analizy sensorycznej, dr Eliza Kostyra, SGGW
11:30 - 12:30 Ćwiczenia I: Wstęp do sensorycznej oceny piwa. Deskryptory. Przemysław Iwanek
12:45 - 13:30 Wykład: Cechy sensoryczne piwa, Przemysław Iwanek
13:30 -14:30 Ćwiczenia II (z próbkami FlavorActiV część 1a): Typowe wady smakowo-zapachowe piwa (10x roztwory wodne), Artur Kamiński
14:30 - 15:30 Przerwa obiadowa
15:30 - 16:30 Ćwiczenia III (z próbkami FlavorActiV część 1b): Typowe wady smakowo-zapachowe piwa (10x roztwory wodne), Artur Kamiński
16:30 - 18:00 Wykład: Arkusz oceny sensorycznej wg PSPD, Krzysztof Teliżyn
                   Ćwiczenia IV: Prawidłowe wypełnianie arkusza, Artur Napiórkowski
19: 30 Zwiedzanie browaru Palatum, wieczór integracyjny w centrum (powrót z centrum Warszawy do miejsca noclegowego we własnym zakresie)
DZIEŃ 2 – NIEDZIELA – 30.10
9:00 - 10:30 Wykład: Surowce, warunki warzenia oraz fermentacji i ich wpływ na żnorodność typologiczną, wady piwa., dr Andrzej Sadownik
10:30 - 11:15 Wykład: Zasady organizacji i przebiegu konkursów piwa. Ścieżka kariery sędziego PSPD., Krzysztof Teliżyn
11:15 - 12:00 Wykład: Wady piwa: pochodzenie i wpływ na jakość piwa, Artur Kamiński
12:00 -13:00 Ćwiczenia V (z próbkami FlavorActiV część 2a): Typowe wady smakowo-zapachowe piwa (10x roztwory w piwie), Artur Kamiński
13:00 - 13:30 Wykład: Jak poprawnie sędziować. Błędy sędziów i organizatorów konkursów piw. Przemysław Iwanek, Krzysztof Teliżyn
13:30 -14:30 Ćwiczenia VI (z próbkami FlavorActiV część 2b): Typowe wady smakowo-zapachowe piwa (10x roztwory w piwie), Artur Kamiński
14:30 - 15:30 Przerwa obiadowa
15:30 - 16:30 Ćwiczenia VII: Praca z arkuszem z komentarzem, Artur Napiórkowski
16:30 - 17:30 Ćwiczenia VIII: Samodzielna praca z arkuszem, Przemysław Szczepańczyk



Komentarze

Popularne posty