Cantillon - Gueuze 100% Lambic Bio

Cantillon to browar legenda, założony w 1900 roku w Brukseli przez Paula Cantillon. Obecnie browar prowadzony jest przez czwartą generację piwowarów, a na jego czele stoi Jean-Pierre van Roy. Specjalnością browaru Cantillon są piwa kwaśne, które nieprzerwanie warzy się od ponad stu lat. I od samego początku produkcja wygląda w ten sam sposób, niektóre beczki czy miedziane kotły pamiętają pierwsze warki. W browarze powszechnie wykorzystuje się dębowe beczki, a ostatnio eksperymentuje się z glinianymi amforami, dotychczas spotykanymi w winiarniach. Od 1999 do produkcji piwa używa się tylko ekologicznych składników, a ciekawostką jest, że do kriek-a sprowadza się wiśnie z Polski.
http://www.cantillon.be
Pamiętam jak jeszcze rok temu o zielonych butelkach z Cantillon można było tylko marzyć. Gdy już pojawiły się w Polsce, były kilkukrotnie droższe niż obecnie, a znikały niemal na zapisy. Obecnie dość spory wybór kwasów z Belgii można znaleźć właściwie w każdym sklepie ze specjalistycznym piwem. Nie wiem czy będzie to standardowa sytuacja czy to tylko jeden rzut na Polskę. W każdym razie warto poznawać nowe smaki i sięgać także po te mniej nieznane style piwa.

Czym jest gueuze? Bazą dla tego typu piw są lambici, czyli piwa fermentacji spontanicznej - kwaśne, wytrawne, "dzikie" i wygazowane. Gueuze powstaje w wyniku mieszania świeżych (rocznych) lambiców i tych starszych (trzyletnich w przypadku tego piwa). Roczne dostarczają do piwa cukrów potrzebnych do refermentacji, a starsze dostarczają charakterystycznego smaku i aromatu. Mieszanka taka leżakuje około roku w szklanych butelkach, ułożonych w piwnicach browaru, gdzie następuje naturalna wtórna fermentacja. Mówi się, że gdy lambic staje się gazowany, zostaje gueuze.
https://www.lambic.info
Gueuze 100% Lambic Bio ma złocistą barwę, jest klarowne. Piana początkowo ochoczo się tworzy, jednak szybko redukuje się do obrączki.


Aromat to mieszanka słodkich winogron i skwaśniałego siana czy zboża. Przypomina trochę szampan, ale dzikie, stajenne nuty są wyczuwalne i fajnie urozmaicają bukiet zapachowy. 
W smaku piwo jest smacznie kwaśne, owoce nadal są wyczuwalne, jednak dzika strona wydaje się bardziej uwydatniona. Jest siano, koński pot i stajnia - nie dominujące, ale wyraźne. Finisz wytrawny, kwaśny i lekko cierpki. Wydaje się, że po przełknięciu kwasek jest najwyższy i przypomina ten znany z cytryny.

Gueuze 100% Lambic Bio to bardzo przyjemne piwo, wyraźnie kwaśne, ale nie octowe. O złożonym aromacie i smaku, nie zdominowane dziką, stajenną stroną. Pije się z nieskrywaną przyjemnością, choć docenią go raczej bardziej zaawansowani piwosze. 


Komentarze

Popularne posty