Perun - Serce Dębu
W maju 2014 roku powstał nowy browar kontraktowy Perun, jak napisano na stronie projektu:
Do niedawna, słowiański Bóg PERUN chodził nadąsany po mazowieckich puszczach ciskając gromy. W końcu dostał porządne piwo i … złagodniał. Na cześć tak dobrego trunku, zezwolił użyć usłużnemu browarowi swojego imienia…
Muszę przyznać, że słowiańskie klimaty od zawsze były mi bliskie, a marząc o własnym browarze myślałem m.in o tej właśnie nazwie - cóż będę musiał wybrać jakąś inną ;)
Wraz z początkiem warzenia kontraktowego w Browarze Zodiak w Kłodawie, zapowiedziano budowę fizycznego browaru gdzieś na Mazowszu. Uruchomienie zaplanowano na druga połowę 2016 roku.
Za receptury odpowiada Adam Czogalla, utytułowany piwowar domowy, a dotychczas ukazały się dwa piwa: Jasny Grom - american pale ale i Serce Dębu właśnie, a zapowiedziano już kolejne dwa: Sabat Czarownic i Noc Kupały.
Trzeba przyznać, że nowe etykiety robią wrażenie.
Perun - Serce Dębu
Serce Dębu to american brown ale z 13,1% ekstraktu i 5,5% obj. alkoholu.
Piana jest mało intensywna, biała i grubo-pęcherzykowa. Piwo ma ładną, głęboką, brunatną barwę i jest klarowne.
Aromat średnio-mocny, głównie ciastka maślane (lekki i nieprzeszkadzający diacetyl) i przyjemne, delikatne kakao z nutką nugatu. Zapachu chmielu nie uświadczyłem.
W smaku piwo jest lekkie, ale nie wodniste. W pierwszej chwili wyczujemy kawę zbożową i spaloną skórkę od chleba, która stopniowo przechodzi w słodką czekoladę z orzechami. Finisz to wyraźna, ale nie najwyższa goryczka o lekko trawiastym charakterze. Pozostawia lekko cierpki, trochę zalegający posmak w ustach,.
Serce Dębu to całkiem dobry brown ale, jednak kompletnie nie prezentuje zapowiadanego amerykańskiego charakteru. Nie ma chmielu w aromacie, a w smaku występuje tylko jako średniej jakości goryczka - niby niezbyt wysoka, na pewno nie przeszkadza, ale nie jest też jakoś bardzo przyjemna. Piwo nie rzuca o podłogę, ale nie ma też wad i jest na tyle smaczne, że pewnie jeszcze do niego wrócę. Serce Dębu będzie dobrą odskocznią od "jasnych ejli". Z niecierpliwością czekam na kolejne piwa od Peruna.
Komentarze
Prześlij komentarz