Olimp - Eris
Browar Olimp ostatnio jest chyba w szczycie możliwości produkcyjnych - co chwilę ukazuje się jakieś nowe piwo, a ich premiery się przeplatają. Hades Gone Wild (russian imeprial stout barrel aged), Hera (coffee milk stout), Nyks (american stout), Eris (belgian india ale), a ostatnio Charon (belgian pumpkin ale) i Ares (polish red ale), no nie nadąży człowiek ;)
Na etykiecie piwa Eris styl określono na belgian india ale hm... nie belgian india pale ale i nie belgian ale. Modna staje się swobodna interpretacja stylów piwnych i ich dowolne nazywanie. W każdym razie informuje nas ona o tym, że piwo zostało przefermentowane belgijskimi drożdżami, pozostały człon może zasugerować, że piwo jest lżejsze od IPA i mniej nachmielone.
Piwo ma 13% ekstraktu i 5,2% alkoholu obj. Użyto tylko jednego rodzaju amerykańskiego chmielu: Simcoe. Chmielono ostrożnie, uzyskano 30 IBU.
Barwa bursztynowa, piwo jest lekko przymglone. Piana raczej niechętnie się tworzy, oblepia szkło, ale szybko redukuje się do obrączki.
W smaku mamy słodowy, biszkoptowy początek, następnie pojawiają się nuty przyprawowe, owocowe (morele) i ponownie delikatne masełko. Finisz to średnia goryczka, ale dość nieprzyjemna w smaku - pestkowa i tępa. Tak jakbyśmy rozgryźli pestki cytrusów. Całość jest raczej lekka i ostatecznie pijalna.
Eris to piwo zrównoważone... na swym średnim (nijakim?) poziomie. Właściwie wszytko czego możemy spodziewać się po belgian ale się tutaj pojawia: jest chmiel, są belgijskie drożdże, jest zaznaczony charakter słodowy. Jednak każdego z tych składników musimy się doszukiwać, żaden nie jest bardzo wyraźny, oprócz niestety mało przyjemnej, na szczęście nie wysokiej goryczki. Reasumując, piwo wypiłem, w sumie nie było źle, ale wracał do niego pewnie nie będę - ot standardowy dla browaru Olimp średniak.
Komentarze
Prześlij komentarz