AleBrowar - Smoky Joe

Na początku roku AleBrowar ogłosił swoisty plebiscyt - pozwolił wybrać klientom, które piwo uwarzyć. Dodatkowo można było wybrać jakie zmiany mają zostać wprowadzone w stosunku do pierwotnej receptury piwa. A głosować można było na:

ROWING JACK- opcja z różnymi chmielami
SMOKY JOE- opcja z różnymi słodami
AMBER BOY- dwie wersje piwa
SWEET COW- wersje z różną zawartością laktozy
GOLDEN MONK- wersje z różnymi drożdżami


Jak możecie się domyślić wygrał Smoky Joe, zmiany receptury polegały na 100% zwiększeniu udziału słodów whisky i dodaniu płatków dębowych whisky do leżaka. Dodatkowo wraz z piwem zapowiedziano pojawienie się ( po raz drugi) specjalnej wersji czekolady wyprodukowanej przez Manufakturę Czekolady. Czekolada jest robiona ręcznie z ziaren ekwadorskiego kakaowca i słodu whisky identycznego z tym użytym w piwie. Wszystko w ostatnich dniach pojawiło się w sklepach i pubach.


AleBrowar - Smoky Joe

Piwa AleBrowaru mają bardzo charakterystyczne etykiety - do każdego piwa przypisana jest jakaś postać. Idealne motywy na koszulki, aż żal, że takowych nie ma.




Piwo ma 16% ekstraktu i 6,2% obj. alkoholu. Barwa czarna, nieprzejrzysta. Piana ładna - beżowa, drobno-pęcherzykowa.
Zapach to delikatny dym, ogniskowy i przyjemny. Można wyczuć także słody palone i coś dziwnego w samej końcówce. Po chwili doszedłem do wniosku że to bardzo subtelne aromaty whisky! Te same torfowe muśnięcia można wyczuć w smaku.



Piwo jest aksamitne, lekko stouto-owo kwaśne. Wyraźnie czuć paloność i delikatny dym. Goryczka raczej słaba (co przy stoucie nie jest dziwne), ale kojarzy się z gorzką czekoladą -  bardzo fajny efekt. Smoky Joe jest pełny i wytrawny. Cała gama smaków i doznań w bardzo pijalnym piwie.

Co do czekolady to była to pierwsza rzemieślnicza czekolada jaką jadłem. 70% kakao sprawia, że jest gorzka i wyraźnie czuć w niej... dym ;) Zapewne efekt dodania wspomnianych słodów. Całość wybitnie deserowa.



Zestaw Smoky Joe + czekolada wspólnie zyskuje przy tzw. foodpairing-u. Gryz czekolady, łyk piwa i mamy prawdziwą bombę smakową w buzi. Genialnie się wszystko łączy, czekolada łagodnieje a piwo ma jeszcze bardziej intensywny smak. Prawdziwa przyjemność!



Komentarze

  1. Nigdy nie byłem wielbicielem gorzkich czekolad, ta jest dobra (choć dziwna) i na pewno bije na głowę polskie średniaki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdzie mogę to dostać w Warszawie :) ? Świetny blog! Tylko błagam wyłącz captcha przy komentarzach w ustawieniach bloga ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem ze Śląska, więc co do Warszawy Ci niestety nie pomogę. "Kapcie" wyłączone ;)

      Usuń
    2. Albo jednak Ci pomogę:
      https://maps.google.pl/maps/ms?ie=UTF8&hl=pl&msa=0&msid=114592413071226441346.00046b09f322827202c55&ll=52.146973,21.84082&spn=6.054906,19.775391&z=6&dg=feature

      :D

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty