Von Hopfen i Dead Pony Club czyli 2 x pale ale w tyskim Gambrinusie

Obydwa piwa pite były w wersji lanej w pubie. Głośne, zatłoczone miejsca nie służą degustacji, coś tam jednak starałem się wyczuć. Ciekawe czy przy piciu w domowym zaciszu wrażenia byłyby inne?

Browar Mason - Von Hopfen

Browar Mason to nowy browar kontraktowy założony przez Marcina Chmielarza, który współpracował już z kilkoma browarami m.in. z Manufakturą Piwną. Z jego receptury powstał Altbier i Pils Manufakturowy, dość popularne piwka dostępne nawet w marketach. Nadszedł czas na samodzielne warzenie, Mason warzy swoje piwa w browarze w Tarczynie. Pierwsze piwo to właśnie Von Hopfen w stylu pale ale, użyto tylko niemieckich odmian chmieli. Piwo ma 11,8 % ekstraktu i 4,8 % obj. alkoholu.



Barwa jasno złota. Piana grubo-pęcherzykowa, pozostaje cienką warstwa do końca picia.
Zapach to głównie słody i dość wyraźny zapach piwniczny. Przez chwilę, gdzieś tam w tle pojawiły się aromaty siarkowe, jednak szybko zniknęły.
Smak to znowu słody i wyraźna, wysoka goryczka. Niestety jest ona dość tępa i bez wyrazu, bardzo delikatnie trawiasta i dłuuuuugo zalegająca. Piwo szybko się pije, jest lekkie.

W moim odczuciu Von Hopfen jest bardzo nieułożony z ciężką, zalegającą goryczką. Piwo jest stosunkowo drogie, a  rewelacji nie ma. Niestety słaby debiut, drugi raz się nie skuszę. Myślę, że drugie piwo od Masona musi być lepsze ;)


BrewDog - Dead Pony Club

Szkockiego BrewDog-a chyba nie trzeba przedstawiać - intrygujące nazwy i intrygujące, bezkompromisowe piwa. Styl Dead Pony Club na etykiecie określono jako Californian Pale Ale, ekstraktu na stronie nie podano, a alkoholu ma 3,8% obj. Użyto amerykańskich chmieli Simcoe, Citra i HBC.

"Some people say slow is good. We believe fast is better.
Drink fast, live fast, sleep late and rip it up down empty streets."


Piwo ma jasno bursztynową barwę i bardzo ładną pianę, intensywną, ale szybko opadającą i zanikającą.
Aromat czuć już z daleka, potężna dawka bardzo świeżych i soczystych cytrusów. Już po zapachu obiecujemy sobie dużo.
Smak także zdominowany przez cytrusy, głównie jest to grejpfrut. Piwo jest minimalnie kwaskowate, niezwykle orzeźwiające, lekkie i bardzo pijalne. Goryczka jest na średnim poziomie, bardzo przyjemna.

Genialne piwo, idealne na gorące dni. Absolutna cytrusowa dominacja! Polecam!


Komentarze

Popularne posty