Warka IX - prawie Imperial IPA

Warzyć piwo w domu zacząłem jesienią 2013 roku wraz z Dawidem "Iskrem", do tej chwili uwarzyliśmy 8 warek bardziej lub mniej udanych piw. Były to przechmielone american IPA z zestawu Browamatora, lager przez przypadek z ekstraktu, american wheat, coffee milk stoutblack IPA, kellerbier, russian imperial stout z miodem i płatkami dębu. 

Temperatura na zewnątrz trochę spadła, więc w sobotę 13 września rozpoczęliśmy kolejny sezon piwowarski. Na pierwszy ogień miało iść imperial IPA, miało... bo co ostatecznie wyjdzie nie wiemy ;) Zasyp układał Iskier, chmielenie to wspólna inicjatywa. Niestety w przypływie adrenaliny zapominałem o porządnym dokumentowaniu, stąd słabe zdjęcia i w bardzo małej ilości. 

Receptura układana była na 30 l. piwa, 22° blg. Zasyp: 

  • słód pilzneński - 10 kg
  • słód pszeniczny - 2 kg
  • słód karmelowy Cara Gold - 1 kg
  • słód monachijski typ II - 0,8 kg
Uzyskaliśmy rekordowo wysoką brzeczkę przednią - 25° blg, co nas trochę zaskoczyło. Całość nie zmieściła w jednym fermentorze i musieliśmy filtrować i wysładzać na dwa razy. Wysładzaliśmy do 5° blg i uzyskaliśmy aż 40 litrów. 

Wysładzanie i dużooo młóta
Coś tutaj ewidentnie nie grało, ale jeszcze nie wiedzieliśmy co. Zostaliśmy wypunktowani przez brak doświadczenia. Gotowanie trwało 80 minut. 

Chmielenie:
  • 55' - Zeus - 40g,  Citra - 40g.
  • 35' - Amarillo - 50g 
  • 25' - Simcoe - 50g, Citra - 50g
  • 10' - Amarillo - 50g
  • 0' - Simcoe - 50g, Citra - 50g
Chmielenie
Przerażeni wysokim ekstraktem i faktem straty części brzeczki w wyniku gotowania, postanowiliśmy po gotowaniu rozrzedzić ją czystą wodą. Niby nic strasznego... ale nie zmierzyliśmy ekstraktu i "rozrobiliśmy" brzeczkę na oko (bez choćby minuty zastanowienia), dolewając 10 litrów przegotowanej wody. W efekcie mamy dwa fermentory , w jednym 23 litry, w drugim 22 litry brzeczki nastawnej o ekstrakcie 13° blg. Ups... coś nam chyba nie poszło. Zamiast imperialnej ajpijej będzie dobrze nachmielone pale ale. Jedno z piw nachmielimy na zimno - będziemy mieć porównanie efektów. Było tyle zamieszania, że ta warka będzie nie do powtórzenia. Mimo problemów mam nadzieję, że piwko wyjdzie dobre. 

Cóż następnym razem może pójdzie sprawniej ;)


STAN: 

notka degustacyjna (05.11.2014)


Piwo wyszło zaskakująco dobre :) z białą, intensywną i plastyczną pianą. Barwa jest bursztynowa, piwo jest lekko przymglone.
Potężny, chmielowy aromat - owoce tropikalne i przede wszystkim cytrusy:intensywny grejpfrut. Co ciekawe wersja z chmieleniem na zimno w tym aspekcie nie wyszła na lepiej. Po prostu jest więcej zapachów trawiastych i tytoniowych. Być może to wina odmiany Summer.
W smaku mamy lekkie muśnięcie słodów i wysoką, mocną wyraźnie grejpfrutową goryczkę - całkiem przyjemną i nie zalegającą zbyt długo. Najistotniejsze jest to, że wersja chmielona na zimno zyskała posmaków trawiastych i ogólnie zielonych - czyli dry hopping nie pozostaje bez znaczenia dla smaku! Sypnęliśmy, aż 100 g chmielu na cichą, do warki 23 litry - być może to za dużo, a może chmiel leżał za długo w fermentującym piwie? Ogólne wrażenia jak najbardziej pozytywne... jestem z nas dumny! :)

Komentarze

Popularne posty