Grand Champion Birofilia 2014 - Dubbel Cieszyński

6 grudnia jak co roku to oprócz Mikołajek, także premiera Grand Championa - czyli najlepszego piwa na konkursie piw domowych Festiwalu Birofilia. W tym roku, po raz drugi z rzędu wygrał Czesław Dziełak. Tym razem tytuł przyniosła mu jego interpretacja stylu dubbel

Dubbel to jeden z klasycznych, belgijskich stylów piwa. Historia jego powstania sięga już czasów średniowiecza, jednak naprawdę wskrzeszony został w Browarze Zakonu Trapistów Westamlle  w 1856 roku.



Tradycją stało się, że przy zakupie 3 czy 4 piw gratis dołączane jest unikatowe szkło, stworzone specjalnie na ta okazję. Problemem jest tylko jego bardzo mała ilość i trudności z dostaniem - promocja ograniczona jest właściwie tylko do wybranych pubów Warki oraz niektórych sklepów specjalistycznych. Trzeba przyznać, że w tym roku szkło jest wyjątkowo piękne, a swym kształtem nawiązuje do klasztornych gobletów. 


Dubbel Cieszyński uwarzony został przy użyciu 6 rodzajów słodów, chmielu Magnum i Saaz oraz syropu kandyzowanego i belgijskich drożdży. Piwo ma 18% ekstraktu i 8,5% alkoholu obj. 
Piwo nalewa się z nikłą, białą pianą, która jednak szybko zanika z głośnym syczeniem. Już po chwili redukuje się do obrączki.
Barwa jest ładna, ciemno-miedziana, piwo jest lekko mętne.
Aromat jest słodki, raczej intensywny. Dominują słodkie, przejrzałe suszone owoce (morele, figi, banany) i zapach kojarzący się z gumą balonową. W tle delikatny aromat przypieczonej skórki od chleba i stonowana przyprawowość, charakterystyczna dla belgijskich drożdży. Po ogrzaniu pojawia się wyraźny alkohol.
Piwo jest dość mocno wysycone CO2 , musuje w ustach, a bąbelki lekko podszczypują język. W smaku dominują nuty suszonych owoców, w tle ponownie pojawia się guma balonowa i karmel. Całość pokrywana jest wyraźnymi posmakami alkoholowymi. Goryczka jest niska, ale wyraźna, głównie alkoholowego pochodzenia. 

Dubbel Cieszyński to słodki, pełny i wymagający trunek. Nie jest to piwo łatwe w odbiorze, wyraźnie alkoholowe i rozgrzewające, sączy się je powoli niczym likiery. Nie bez znaczenia jest jego świeżość, na pewno ułoży się po kilku czy kilkunastu miesiącach leżakowania. Ogólnie rzecz biorąc, belgijskie klasyki nie są moimi ulubionymi stylami. Ale od czasu do czasu w zimny wieczór fajnie jest sobie usiąść z gobletem w dłoni i rozgrzać ciało mocnym belgiem. Dubbel Cieszyński jest na pewno dobrym przedstawicielem stylu, doceniam kunszt i gratuluję udanego piwa. Warto spróbować! 



Komentarze

Popularne posty