Rok 2014 - podsumowanie
2014 rok przeszedł do historii, w sumie był to dobry rok, dla mnie w pewnym (piwnym) sensie przełomowy. Na początku roku postanowiłem publikować swoje zapiski z degustacji i tak 1 lutego powstał pierwszy post i pierwsza degustacja: BrewDog - Jack Hammer. Od tego czasu "wyplułem" 96 postów, w głównej mierze były to recenzje degustowanych piw, ale pojawiły się też zapiski z warzenia piwa w domu, subiektywne relacje z imprez piwnych ( V Wrocławski Festiwal Dobrego Piwa, Birofilia 2014) czy opis krótkiej wycieczki do Amsterdamu.
W 2014 w Dzienniku Piwnym opublikowałem recenzje 111 piw. Najlepsze z nich, a może i prawdziwie wybitne to (kolejność alfabetyczna):
- Anchor - Old Foghorn - doskonały barley wine
- Anderson Valley - Bourbon Barrel Stout - stout leżakowany w beczkach po bourbonie Wild Turkey
- Birra del Borgo - Re Ale Extra - najlepsze india pale ale na European Beer Star 2014
- Buxton - Imperial Black - genialne black IPA
- Hel & Verdoemenis Bowmore Barrel Aged - russian imperial stout leżakowany w beczkach po torfowej whisky Bowmore
- Mason - McStout - jedyne polskie piwo w tym zestawieniu. Mason przełamał tym piwem pewną obawę polskich rzemieślników, przed odważnym "torfieniem" piwa i wyszło mu to doskonale. Właściwie mógłby się tutaj znaleźć także AleBrowar - Smokey Joe w drugiej wersji fanowskiej, ale ostatecznie nie znalazł się na blogu ;)
- Nøgne Ø - 100% peated - piwo uwarzone w 100% ze słodów wędzonych torfem
- Rogue Ales - 7 Hop IPA - doskonale zbalansowane india pale ale, wszystkie składniki pochodzą z farmy browaru Rouge.
- To Øl - Black Malts & Body Salts - jedno z najlepszych piw na świecie w stylu black IPA
- Verhaeghe Vichte - Duchesse de Bourgogne - łatwo dostępny w Polsce flanders red ale
- Buxton & Omnipollo - Yellow Belly - jedno z najbardziej zaskakujących piw tego roku, a degustowane w Browaricie przy okazji International Rainbow Project 2014
Czy inne Polskie piwa nie zrobiły na mnie wrażenia? Niektóre zrobiły duże, ale albo do tego ultra światowego poziomu czegoś brakowało, albo po prostu z jakiegoś powodu nie opublikowałem ich degustacji (na przykład zniewalający wędzony barley wine Artezan - Preparat), a może jeszcze nie zostały otworzone, a pewnie by się tutaj znalazły (Olimp - Hades Gone Wild).
W Polskim piwowarstwie działo się na prawdę dużo: ponad 500 nowych piw, około 35 nowych browarów. Polscy rzemieślnicy podchodzą coraz odważniej do warzenia piwa, co chwilę ukazywały się jakieś perełki. Mamy polskie RIS-y, barley wine, flanders red ale, sour ale czy stouty ostrygowe. Pięknie się dzieje i miejmy nadzieję, że 2015 rok będzie podobnie udany, a może i lepszy!
Początek mojego "blogowania" uważam za udany, powoli się rozwijam, a te kilkanaście tysięcy wejść na bloga i dokładnie 471 lajków na facebook-owym profilu motywuje do pracy. W dobie zanikających, skrótowych opisów piwa, Dziennik Piwny wciąż pozostanie miejscem gdzie zapiski z degustacji będą dominowały.
Samego dobrego piwa w Nowym Roku 2015!
Komentarze
Prześlij komentarz